13 lipca 2013r.
Droga Sanne,
od czasu naszego zerwania nie odzywałem się do Ciebie jak i ty nie odzywałaś się do mnie. Najwidoczniej nie odpowiadała Ci opcja bycia przyjaciółmi. Przypomnę Ci to co wtedy powiedziałem to, że nie jestem już Twój ani, że nie możesz złożyć gorącego pocałunku na moich krwistych wargach nie znaczy, że nie mogłabyś się do mnie normalnie odzywać. Jednak nie piszę z tego powodu, nie zależy mi byś się na mnie nie denerwowała. Już nie zależy mi na tym. Wycofuję się z wszystkich listów, maili i smsów, które do Ciebie pisałem z nadzieją, że mi wybaczysz. Teraz ważniejsze jest to byś wiedziała, że wraz z moimi przyjaciółmi przyjeżdżam do Twojej stadniny by nauczyć się jeździć konno i poznać się na nowo. Wiem, że to nie jest najlepszy pomysł, ale jeden z moich przyjaciół chciałby cię poznać, ponieważ tylko jemu jeszcze Ciebie nie przedstawiłem. Pamiętaj nie mów im, że to ja z Tobą zerwałem, bo to ty ze mną zerwałaś z powodu swojego chłopaka. Wiem, że było zupełnie odwrotnie, ale zrób to dla mnie jeżeli pamiętasz nasze spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz